Czy możliwe jest trzymanie się jasno sprecyzowanych oczekiwań i znalezienie swojego księcia z bajki, nie rezygnując przy tym ze swoim nadziei na znalezienie partnera/ki wprost na swoją miarę?
Gdyby zapytać losowo wybrane osoby o to, czy atrakcyjność w związku jest ważna, zdecydowana większość z nas odpowiedziałaby, że tak. Należy jednak zadać sobie pytanie, na jakim etapie związku jest ona kluczowa. Na pewno jest niezbędna do tego, abyśmy poznali kogoś – pierwszym sygnałem, że ktoś może być dla nas dobrym partnerem, jest z reguły wygląd tej osoby. Jednak czy atrakcyjność fizyczna jest niezbędna do stworzenia satysfakcjonującego związku? Niekoniecznie. Badania wykazują, iż nie ma korelacji między atrakcyjnością partnera a poziomem naszej satysfakcji ze związku – innymi słowy przystojny mężczyzna nie sprawi, że kobieta będzie szczęśliwsza z nim niż z kimś odrobinę brzydszym. Na poziom satysfakcji ze związku największy wpływ mają cechy charakteru – tolerancja, umiejętność do przebaczania i niechowania urazy, ogólna radość z życia i wiele innych cech, często indywidualnych. Jak już wspomniałem, atrakcyjność jest ważna – bez niej moim zdaniem niemożliwa jest fizyczna bliskość, akt seksualny i ludzkie rozmnażanie. Pierwsze życzenie zwykle dotyczy atrakcyjności fizycznej, przy czym mamy tendencję do stwierdzania, że to, co ładne, jest również dobre. Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, iż mężczyźni często oceniają charakter kobiety przez pryzmat jej wyglądu. Zauroczeni fizycznością, nie dostrzegamy rzeczywistego obrazu drugiej osoby – jej wad, zainteresowań, cech charakteru. Myślę, że w tej kwestii trzeba być odpowiednio wyważonym i umieć oddzielić piękno fizyczne potencjalnej kobiety/mężczyzny od jej/jego cech charakteru. Jakość związku i poziom zadowolenia z niego, podobnie jak i odsetek rozwodów nie zależą przecież od atrakcyjności parterów. Czy warto zatem poświęcać życzenie nr 1 na partnera bardzo atrakcyjnego? Tak, ale w sposób ostrożny, zostawiając sobie odpowiednią granicę tolerancji. Marzymy o kobiecie z wyraźną talią, wydatnymi biodrami i długimi nogami. Czy jeśli będzie ona filigranowa, z krótkimi nogami i długimi rękami, to czy nie będzie możliwy satysfakcjonujący, trwały związek? Czy odrzucanie mężczyzny z powodu zbyt dużych dłoni, a kobiety z powodu za mało zgrabnej talii nie jest oznaką łechtania naszej próżności i wywyższania się nad innych?
Każdy z nas marzy o wygranej na loterii, z kolei nikt nie chce zostać w przyszłości bezdomnym. Czy zasobność portfela wpływa na udany związek? Tak, ale w mniejszym stopniu niż można by przypuszczać. Stabilna sytuacja ekonomiczna, stała praca, brak kredytów i komornika stojącego przed domem wpływa na mniejszy poziom stresu. Pieniądze szczęścia nie dają, ale są niezbędne do przyzwoitego funkcjonowania. Czy powinniśmy zatem skupiać się na sytuacji ekonomicznej naszego potencjalnego partnera? Tak, gdyż mówi ona wiele o jego charakterze. Pracowitość, gospodarność – to cechy ważne w codziennym funkcjonowaniu. Nie należy jednak skreślać mężczyzny tylko z tego powodu, że nie jest rekinem biznesu. Ktoś może mieć smykałkę do interesów, ktoś inny będzie lepszy w naprawianiu i składaniu różnych rzeczy. Nie powinniśmy wchodzić w związek tylko dlatego, że partner jest przystojny i imponuje nam jego firma. Nie chcielibyśmy, aby ktoś był z nami, ponieważ wybrał bogactwo, a nie nas samych. Firmę można stracić i czy taka osoba będzie też z nami w trudnym czasie? Związek to inwestycja, ale nie tylko pod względem finansowym. Dajemy siebie, wszystko co mamy – nasze siły, zdolności, dobre i trudne cechy, finanse i to, kim jesteśmy.
Współbracia salezjanie z Ełku postanowili podzielić się wiedzą na temat salezjanów....
W Brazylii sytuacja jest trudna i z każdym dniem się pogarsza. Ciągle dochodzą do nas...
Sytuacja związana z pandemią zmusiła wielu salezjanów z Krakowa do zmiany stylu pracy i...
Salezjanie z Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie zapraszają, żeby przeżyć z nimi...
Od tego tygodnia na antenach Polskiego Radia transmitowane będą dodatkowe nabożeństwa:...
23 Jeżeli zaś ONA poniesie jakąś szkodę, wówczas on odda życie za życie, (BT). Wymazał...
Znaczy to tyle że to był płód a nie człowiek.Nie znali słowa(płód) wiec jest opisane jako...
Królowa pszczela żyje max 4 lata, potem pszczoły ją usuwają i wymieniają na nową. Takie...
Oczywiście zawsze warto być cierpliwym by przebrnąć to co najgorsze a uzyskać to co...
Zacznijmy od tego że mój nick jest dziwny i wogóle taki nie powinien być ... mi samo...
Wigilia, biały obrus, a pod nim sianko. Na stole dwanaście potraw, opłatek i pusty talerz...
„Podaruj mydło i powidło” - takie hasło przyświeca najnowszej akcji rozpoczętej przez...
O Panu Bogu, który zawsze patrzy dalej, nigdy się nie myli i z największego zła potrafi...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
Książka jest zbiorem opowiadań na poszczególne dni adwentu i w ten sposób przygotowuje do...
Jak dobrze i mądrze budować relację z nastolatkami? Jak dojrzale rozmawiać z tymi,...
W tej książce czytelnik znajdzie 365 krótkich opowiadań. Jedna taka historia na dzień to...
Opowiadania Bruno Ferrero w sposób obrazowy i czuły ukazują różne sytuacje, a ich...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
Z typowej, niektórzy powiedzą banalnej, biografii Świętego Lodovico Gasparini (reżyseria...
Książka ta nie jest biografią Księdza Bosko, lecz zbiorem faktów i wyjątkowych dokumentów...
„Wspomnienia Oratorium” św. Jana Bosko są jedną z najbardziej osobistych, być może...
Albumowe wydanie biografii św. Jana Bosko zawierające zdjęcia archiwalne Świętego. Po...
Ksiądz Bosko na polecenie papieża Piusa IX, spisał dzieje pierwszych 40 lat swego życia....
Dzieje św. Jana Bosko w pigułce ‒ tak można opisać tę bardzo syntetyczną biografię...
Ta książka jest biografią św. Jana Bosko: od urodzenia, przez trudne lata dojrzewania,...
To kolejna książka z opowiadaniami Bruna Ferrero, która pomaga wejść w świat wiary...
Opowiadania Bruno Ferrero w sposób obrazowy i czuły ukazują różne sytuacje, a ich...
Powieść dla wszystkich tych, którzy nie stracili jeszcze wiary w uzdrawiającą moc miłości...
Mocne świadectwo Katarzyny ukazuje, jak łatwo człowiek może oderwać się od Boga, licząc...
"Do Canossy i z powrotem" to zbiór ciekawostek i dykteryjek zaczerpniętych z dwóch...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
Ta książka spokojnie idzie pod prąd, sugerując proste i dostępne dla wszystkich sposoby...
Kolejna pozycja z serii ilustrowanych książek autorstwa B. Ferrero, zawierająca małe...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
To kolejna książka z opowiadaniami Bruna Ferrero, która pomaga wejść w świat wiary...
Osobiście posiadam trzy takie życzenia i nie zamierzam z nich rezygnować:
1. Musi być wierzącym praktykującym katolikiem (i to bezwzględnie - próbowałam być w związkach z niekatolikami i to nigdy się dobrze nie kończyło).
2. Musi odpowiadać mi pod względem wyglądu (wielkich wymagań nie mam, po prostu nie może mnie swoim wyglądem odstręczać z powodów, które opisałeś w swoim artykule).
3. Musi być dojrzały (co idzie w parze z całym wachlarzem innych cech, włącznie z zaradnością życiową).
Nie oczekuję podobnych zainteresowań ani podobnych cech osobowości, chociaż wiadomo, że nie zwiążę się z mężczyzną, który nie czyta książek i z którym kompletnie się nie dogaduję, ale to są akurat cechy elementarne, więc nie zawierałam ich na powyższej liście.
Nie zgodzę się jednak ze słowami papieża Franciszka (w sumie często się z nim nie zgadzam), według którego osoby samotne kochają tylko same siebie, są egoistyczne i narcystyczne. Nie każdy nadaje się do związku i nie każdy jest powołany do małżeństwa. Są ludzie, którzy z różnych powodów wybierają samotność i jednocześnie poświęcają się w całości np. działalności charytatywnej. Są tacy, którzy cenią sobie wieczorne powroty do pustego mieszkania, spokój i tę samotność, którą mają. Czy ktoś taki na siłę ma wchodzić w związek i unieszczęśliwiać zarówno siebie, jak i drugą osobę? Jaki jest w tym sens?
Nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że bycie w nieszczęśliwym i wiecznie kłócącym się związku małżeńskim jest lepsze niż bycie samotnym. Wiele dzieci wolałoby wychowywać się tylko z jednym rodzicem niż z toksycznym ojcem i matką. To jest złożona kwestia i ujmowanie jej w ten sposób uważam za bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące.
Dodaj nową odpowiedź