Tak często odwracamy wzrok i unikamy zetknięcia z cierpieniem, bo ono nie jawi się jako coś pięknego i atrakcyjnego.
"Jak wielu osłupiało na Jego widok -
- tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi"
Tak często odwracamy wzrok i unikamy zetknięcia z cierpieniem, bo ono nie jawi się jako coś pięknego i atrakcyjnego. Przykro nam z nim obcować, wzbraniamy się przed nim, aby i nas nie dotknęło. Zaś nasz Pan Jezus Chrystus jest Królem w koronie z cierni, które dotkliwie ranią Jego skronie. Jego zwycięstwo jest śmiercią na krzyżu, śmiercią w najbardziej haniebny sposób, jaki znały Jego czasy.
Rozpoczynamy Drogę Krzyża, przypominając ostatnie chwile ziemskiego życia Jezusa. To, co chcemy dziś przeżyć, nie stało się jednak tylko wtedy, 2000 lat temu, w Jerozolimie. Droga Krzyża dzieje się wciąż, w każdym istnieniu, w naszym życiu i w życiu ludzi obok nas. "Chrystus (..) cierpiał za nas i zostawił nam wzór, abyśmy szli za Nim Jego śladami", również na Golgotę, na której zostaniemy ukrzyżowani. Bo Jego zwycięstwo dokonuje się w cierpieniu Boga, który umiera z miłości. I my mamy patrzeć na cierpienie jako na drogę zbawienia. To On jest Zbawicielem, który zostawił nam wzór. On uczynił wszystko nowe, abyśmy i my podążali Jego drogą.
Cierpienie zawsze towarzyszy naszemu życiu.. Wejść na tę drogę, to nie tylko cierpieć... Wejść na tę drogę, to przeżywać swoje życie w taki sposób, aby nadać sens ziemskiemu cierpieniu. Temu, które spotyka nas, i temu, które spotyka naszych bliźnich. Jesteśmy wezwani, aby cierpieć razem z Jezusem i umierać za braci. Tak jak potrafimy, każdego dnia. Niech Droga Krzyża uczy nas takiego życia.
Sąd, który skazał na śmierć Syna Bożego, budzić może nasze przerażenie, a przynajmniej niesmak. Był sądem ludzi zawistnych i zazdrosnych, jakimi byli faryzeusze, w środku nocy zwołujący trybunał, aby udaremnić przybycie innych członków rady.
Był sądem rozwichrzonego i bezmyślnego tłumu, spragnionego widowiska. Tłumu, który tak szybko zapomniał wydarzenia Palmowej Niedzieli.
Był sądem pogrążonego w rozpuście i pustocie żydowskiego namiestnika Heroda, który sprzedał swych braci za wino i bogactwo.
Był sądem zmęczonego i tchórzliwego namiestnika rzymskiego Piłata, który nie miał sił, aby w imię prawdy zaryzykować swą niezbyt lubianą posadę.
Był sądem niczyim, takim, gdzie zwyciężają podłe i niskie uczucia, gdzie człowieka wydaje się na śmierć dla świętego spokoju.
Ileż to razy dokonaliśmy już takiego sądu na swoim bracie? Z zawiści, zazdrości, bezmyślności, egoizmu, tchórzostwa i obojętności? Ile razy nie chciało nam się bronić tego, co uważaliśmy za słuszne? Ile już razy poświęciliśmy prawdę dla wygodny?
Dopomóż nam, Jezu, być zawsze ludźmi odważnymi i prawymi, gotowymi do odpowiedzialnych postaw, które mogą uratować innych przez niesprawiedliwym sądem.
Chrystus obejmuje krzyż swymi uzdrawiającymi dłońmi i rusza w drogę. Nie broni się przed nim, choć wydaje się on zbyt ciężki dla tak skatowanego ciała. Jakże często mówimy, że to już za dużo. Że spotykają nas doświadczenia ponad nasze siły. Nie chcemy wziąć tego krzyża, którym jest nasze życie, często połamane, pełne ran, chorób i smutku. Nie obejmujemy naszego życia, by ponieść je dalej, szczególnie, gdy wiemy, że nasza droga prowadzi przez Golgotę.
Dopomóż nam, Jezu, pokochać krzyż naszego życia, abyśmy potrafili nieść go aż do końca, abyśmy mogli pokazać go Tobie w Twoim Królestwie, abyś Ty mógł w nas rozpoznać swoich przyjaciół.
Upadasz - wstań
Znów upadasz - wstań
Jeszcze raz upadłeś i nie masz siły się podnieść. Nie wiemy, jak wiele razy upadał Jezus. Czy więcej niż trzy? Czy mniej niż trzydzieści?
Zawsze trzeba wstać. Nie jesteś sam. Jezus wstał za Ciebie pierwszy.
Dopomóż nam, Jezu, zawsze umieć się podnieść, nigdy nie rezygnować z Twojej drogi miłości, nigdy nie rozluźniać naszych więzów z Tobą, zawsze ufać, że to Ty jesteś naszą mocą.
Wiedziała, że przepowiedziany jej miecz boleści w końcu przebije jej serce. Wiedziała, że to najukochańsze dziecko, poczęte tak niezwykle, nie będzie zwyczajnym człowiekiem. Tym bardziej jednak ufała Bogu, który obdarzył ją najdroższą jej na świecie osobą. I tak jak Abraham gotowa była oddać Bogu wszystko, nawet ten najukochańszy Jego dar... Lecz najpierw towarzyszyła swemu Synowi aż do końca, zbierając każdą cenną kroplę krwi, każde umęczone spojrzenie, każdy upadek, jęk bólu spod smaganej batem piersi. Miecz przebił jej serce i tkwił tam boleśnie.
Jak trudno jest widzieć cierpienie, tych których kochamy najbardziej. Jak często odwracamy wzrok, nie będąc gotowi na konfrontację z taką rzeczywistością? Jak często zamykamy się w sobie i wycofujemy, pozostawiając bliskich samych z ich bólami? Jak mało w nas ufności i odwagi Maryi, która nigdy nie zwątpiła w sens cierpienia, sens nadany mu przez samego Boga.
Dopomóż nam, Panie, abyśmy potrafili odważnie towarzyszyć bliskim dotykanym cierpieniem, abyśmy umieli wtedy patrzeć im w oczy i razem z nimi przeżywać ich ból, abyśmy umieli, jak Maryja, mężnie znosić miecz wbity w nasze serce.
W środę, 26 stycznia, przypada XXII Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce....
Salezjanie z całej Polski zapraszają wszystkich młodych (i młodych duchem) na szczególne...
Dusze czyśćcowe tęsknią za Bogiem i pragną oczyszczenia. Potrzebują szczególnego wsparcia...
Rozważania rekolekcyjne oparte będą na 26 wezwaniach litanii do Oblubieńca Maryi. Każdego...
Zdrapka Wielkopostna 2021 może na nowo i skutecznie otworzyć Cię na Boga, Kościół jako...
Dziękuje za ten komentarz teraz wiem, żeby nie kupować bo też jestem katolikiem
Chciałbym to zrozumieć, ale nie rozumiem. To dwa różne światy. Te tłumaczenie jest...
Bardzo proszę o pomoc. Z całego serca proszę o modlitwę w intencji uzdrowienia Marcina z...
Szczęść Boże, Pokornie proszę o regularną modlitwę o uregulowanie i uzdrowienie funkcji...
Zastanów się, ile razy, oglądając wiadomości, słuchając radia, obserwując otoczenie,...
Trzy dni to niewiele. To pojutrze. Każde życie kończy się i zaczyna właśnie pojutrze,...
W tym roku duszpasterskim mamy przemyśleć hasło "Kościół moim domem". Wiemy, że możemy...
W tej książce czytelnik znajdzie 365 krótkich opowiadań. Jedna taka historia na dzień to...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Różaniec przemienia życie, a lektura tej książki przemienia sposób myślenia o różańcu....
Tytuł tomiku uświadamia, że tym, co naprawdę mamy i czego nigdy nie zostaniemy pozbawieni...
Książeczka ta zawiera małe historyjki i kilka myśli, maleńkich pigułek mądrości duchowej...
Trzy części legendarnego komiku o św. Janie Bosko tym razem w wersji kolorowej!
Dzieje św. Jana Bosko w pigułce ‒ tak można opisać tę bardzo syntetyczną biografię...
Ta książka jest biografią św. Jana Bosko: od urodzenia, przez trudne lata dojrzewania,...
Książka ta nie jest biografią Księdza Bosko, lecz zbiorem faktów i wyjątkowych dokumentów...
Ta mała antologia powstała z pragnienia docenienia jego nauczania o codziennej modlitwie...
„Wspomnienia Oratorium” św. Jana Bosko są jedną z najbardziej osobistych, być może...
Antologia jest niewielkim wyborem tekstów z różnorakich publikacji, wystąpień,...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
To kolejna książka z opowiadaniami Bruna Ferrero, która pomaga wejść w świat wiary...
Trzy części legendarnego komiku o św. Janie Bosko tym razem w wersji kolorowej!
„Wspomnienia Oratorium” św. Jana Bosko są jedną z najbardziej osobistych, być może...
Kolejna pozycja z serii ilustrowanych książek autorstwa B. Ferrero, zawierająca małe...
Ta książka spokojnie idzie pod prąd, sugerując proste i dostępne dla wszystkich sposoby...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
Książeczka zawiera krótkie opowiadania dla ducha i kilka myśli - maleńkie pigułki...
"Życie według jutrzenki" jest już szesnastym tomikiem z serii „Krótkie opowiadania dla...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
Ta książka mówi o grzechu i chrześcijańskim przebaczeniu w taki sposób, aby ułatwić...
Ta książeczka pragnie opowiedzieć najmłodszym o pięknie i znaczeniu Eucharystii....
Trzeba najpierw umrzeć, by móc zmartwychwstać. Trzeba najpierw cierpieć, by móc osiągnąć szczęście
Dodaj nową odpowiedź