Trzeba prosić Ducha Świętego

Odczytajmy ponownie pierwsze wersety 11. rozdziału Ewangelii wg św. Łukasza:

• pewien anonimowy uczeń, poruszony przykładem modlącego się Jezusa, zbliżył się do Niego i powiedział: "Panie, naucz nas się modlić". Jezus wysłuchuje go, darowując mu i Kościołowi modlitwę "Ojcze nasz";
• potem następuje przypowieść o natrętnym przyjacielu; Jezus pragnie przez tę przypowieść zachęcić uczniów do modlitwy usilnej, gorliwej, pełnej uporu: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą" (Łk 11,9-10);
• mówiąc o wytrwałej modlitwie, Jezus dodaje: "Jeżeli którego z was ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też, gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeżeli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą".

Może nigdy nie potraktowaliśmy na serio tych słów Jezusa: moja, twoja historia, wielu ludzi, tylu wspólnot, może zmieniłaby się radykalnie, gdy rzeczywiście uwierzyłoby się w te słowa.

Pragniemy właśnie wyjść od modlitwy prostej, ale bardzo bogatej inwokacji, która powinna stać się tłem naszych dni, oddechem naszego serca.

"Ojcze, przez Jezusa, daj nam Ducha Świętego!"

• Jest to inwokacja "trynitarna": Trójca Święta rodzina trzech Osób, jest wielkim łonem, w którym żyjemy i w którym jesteśmy przygotowywani i uzdalniani do wejścia w głębokie i wieczne współistnienie z Nią. Mówienie o Trójcy Świętej jest związane z przypomnieniem naszego chrztu (chwili naszego wejścia do tego oceanu życia) Wielkanocy (szczytu daru odkupienia, zrealizowanego na krzyżu i w zmartwychwstaniu Jezusa) przekazanego kościołowi daru Ducha, jako Tego, który daje życie, Tego, w którym niezgłębiony Bóg w Trójcy jedyny oddaje się ludziom, tworząc w nich źródło życia wiecznego (por. Dominum et vivificantem, 1).
• Jest to prośba wierzących w to, czego nauczał Nauczyciel, uczyniona w imię Jezusa: "Wszystko, o co prosić będziecie w imię Moje, da wam Ojciec". W grę wchodzi nasza wiara, konieczny warunek, aby otrzymać ten dar. "W imię Moje" - oznacza prośbę do Ojca o coś, w tym wypadku o dar nadzwyczajny, z nastawieniem podobnym do nastawienia Jezusa: z serdecznym zaufaniem, z poddaniem się woli Ojca, z synowską czułością... Często, gdy prosimy, w naszych sercach kryją się zupełnie inne uczucia. Spróbuj to sprawdzić.
  Prosi się o dar najważniejszy - o Ducha Świętego.

Twitter