1 maja – wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika

Chociaż życie Józefa i Świętej Rodziny można z perspektywy ówczesnych warunków uznać za ciężkie, to z pewnością było ono również pełne radości i wdzięczności Bogu. Atmosfera bliskich więzi oraz silne poczucie przynależności do rodziny, która zawsze służy sobie pomocą, wzmacniały poczucie wspólnoty i odpowiedzialności za siebie w zmiennych okolicznościach życia.             

Z takiego świata wyszedł Jezus: pełnego ubóstwa, trudów i znoju, ale również zżytych ze sobą, religijnych rodzin, które w trudnych chwilach mogły wzajemnie na sobie polegać. Takie było pochodzenie Boga - człowieka, który miał wkrótce głosić naukę tym, którzy żyli w błędnym przekonaniu, że o Jezusie wiedzą już wszystko.           

W dzisiejszej Ewangelii widzimy Jezusa w synagodze w Kafarnaum (J 6, 52-59). Wcześniej Jezus już wielokrotnie przebywał w tym miejscu. To właśnie tu dokonał pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej, gdzie objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie (por. J 2, 11). Tutaj również uzdrowił opętanego (Łk 4, 33-37), paralityka (Mk 2, 1-12), sługę setnika (Mt 8, 5-13), teściową Piotra i wielu chorych na rozmaite choroby (Łk 4, 38-41). W tym miejscu często głosił naukę z mocą, a słuchający zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie (Mk 1, 21-22).              

Jednak w dzisiejszym czytaniu, gdy Jezus wskazuje na siebie jako jedyny pokarm i napój życia, gdy objawia swe pragnienie, będące wolą Ojca, aby każdy człowiek przebywał z Bogiem w wieczności – te słowa wywołują wśród słuchaczy kryzys…

Pojawiają się pytania, które wynikają z dyskusji o Chlebie życia, ale dotykają też głębokich wymiarów tożsamości Jezusa:

– skąd się Jezus wziął na tym świecie? Wątpliwości pochodzą zarówno ze strony Żydów, jak i uczniów: Rabbi, kiedy tu przybyłeś?, Jak On może powiedzieć: z nieba zstąpiłem? (J 6, 25.42 – pytania o tajemnicę Wcielenia Jezusa),

– Jaki uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli?, Jak On może dać nam swoje Ciało na pożywienie? (J 6,30.52 przedstawia problem wiary w Bóstwo Jezusa), „Trudna jest ta mowa… (J 6, 60 zwątpienie i odejście niektórych z jego uczniów).

– I wreszcie pada pytanie Piotra: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Bożym (J 6, 68-69). 

Pan Jezus odpowiada na pytania wszystkich.

Odpowiada także nam, kiedykolwiek Go pytamy w czasie modlitwy, słuchania Słowa Bożego, kiedy przyjmujemy Go w sakramentach, a szczególnie w Komunii świętej. W Eucharystii przechodzimy z Jezusem przez misterium Jego narodzenia, życia, śmierci i zmartwychwstania. Przyjmując Chleb z nieba, przyjmujemy z wiarą całego Jezusa i wszystko to, co Jego dotyczy.

Twitter