Odkąd poznałam osoby niepełnosprawne, zastanawiałam się, kto komu bardziej powinien współczuć. Reżyser filmu Imagine rozwiał moje wątpliwości raz na zawsze.
Jeszcze niedawno z nieskrywaną złością i niezrozumieniem patrzyłam na przechodniów, którzy, gdyby popracowali trochę nad swoimi umiejętnościami aktorskimi, rozpłakaliby się w kilka sekund na widok mojej przyjaciółki na wózku inwalidzkim. Zgadza się, jedni szczerze współczują, drudzy próbują walczyć z niepohamowaną ciekawością. Ale dlaczego nie widzę takich, których twarze wyraźnie wskazują na myśl: „A może ona z tej perspektywy widzi o wiele więcej niż ja. Może jej wcale nie należy współczuć”?
Czekałam na jakiś odwet ze strony niepełnosprawnych. Na jakieś przemówienie, w którym usłyszę: „Halo, halo, to nie tak, jak myślicie”. Doczekałam się. W filmie Imagine (2012 r.) narrację przejmują osoby niewidome, których reżyser filmu nie traktuje ani gorzej, ani lepiej. Czasem ma się wrażenie, że oddaje bohaterom kamerę.
Akcja filmu rozgrywa się niejako pod dyktando nauczyciela Iana (Edward Hogg), który odkrywa przed wychowankami niewidzialny świat zmysłów, jakich do tej pory nie odważyli się użyć. Wciąga nie tylko swoich uczniów, ale i widz po chwili orientuje się, że siedzi z opaską zawiązaną na oczach, bo inaczej nie mógłby przecież uczestniczyć w żadnej z jego lekcji.
Tak, to trochę niewygodny film. Oglądając go, wcale nie ma się poczucia, że siedzimy w komfortowym miejscu, będąc tylko biernym obserwatorem-podglądaczem. Tam, gdzie bohater zbliża się w niebezpieczne miejsce, tam i widz towarzyszy mu w nie mniejszym strachu i niepewności od niego. Długie zbliżenia na twarz wręcz każą nam utożsamić się z bohaterem, ale nie po to, by poczuć na barkach tony jego strachu i z litości pomóc mu np. w przedostaniu się na drugą stronę ulicy, lecz by spróbować zrozumieć, jak widzi się świat za zasłoną oczu. Nie chodzi jednak wyłącznie o zrozumienie, ale też o zachwyt nad pomysłowością i twórczością, która wpisana jest w genotyp osób niepełnosprawnych. Skoro my robimy sobie żarty np. z blondynek (bo przecież widzimy kolory), to, jak myślę, niepełnosprawni (nie zawężając już tylko do osób niewidomych) mają niezły ubaw ze haseł: „niemożliwe”, „zapomnij”, „nie ma wyjścia” i innych demotywatorów, jakie narosły w pełnosprawnych przecież głowach.
Podejrzewam, że niektórzy szyderczo się zaśmieją, gdy usłyszą, jak raniące dla naszego postrzegania świata jest spychanie na drugi plan zmysłów takich jak powonienie, smak czy wreszcie słuch. Reżyser chyba ich ubiegł. Ian jest pełnokrwistym mężczyzną, od którego odwaga i męstwo emanują tak silnie, że już w połowie filmu może pojawić się nieodparta chęć wyjścia z zasłoną na oczach na zatłoczoną niedzielną starówkę. Nie dziwne więc, dlaczego dotąd żyjąca w zupełnej izolacji czterech ścian Eva (Alexandra Maria Lara), jedna z wychowanek ośrodka, wychodzi na ulicę, przedtem roztrzaskawszy na kawałki swoją laskę. Ian przyciąga nie tylko swoją postawą, ale i oryginalnymi pomysłami na odnalezienie się w przestrzeni. Intryguje wychowanków pytaniami: „Jak można nie słyszeć chodnika?”, „Nie słyszycie stojącego roweru?”.
W Tarnowie powraca Festiwal Filmowy „Vitea Valor” („Wartość Życia”). Hasłem przewodnim i...
Zapraszamy na cykl katolickich audycji internetowych dla dzieci składający się z 12...
Święty Jan Bosko w turyńskiej dzielnicy Valdocco stworzył dla ubogich chłopców prawdziwy...
„Dziś idę walczyć, mamo – jedyny taki koncert” Stowarzyszenie MuzaDei zaprasza na...
Strefa Chwały Festiwal rozpocznie się już za kilkanaście dni. Od 27 czerwca Stary Sącz...
Jest niesamowicie załamujące, że większość komentarzy jest tak żałosnych. Gdybyście...
Oj, co za farmazony. "Nie można być równocześnie hindusem, muzułmaninem, chrześcijaninem...
"Chłopiec tłumaczył się tym, że kucharz był tak zły, że i jego zaraził złem", kucharz na...
"W 1952 roku Alicja zdała maturę i zaczęła pracować jako nauczycielka w wiosce Banie. Po...
Sceneria żyjącej i martwej Łodzi stała się przestrzenią, w której Aleksandra Adamczuk...
Postanowiłam przełamać tabu i wlać łyżkę dziegdziu do tej beczki miodu niekończących się...
Dlaczego wieszamy na choinkach w święta anielskie włosy? Na to pytanie Bruno Ferrero z...
Opowiadania Bruno Ferrero w sposób obrazowy i czuły ukazują różne sytuacje, a ich...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
Argumenty dla wierzących. Odpowiedzi dla poszukujących.
32 rysunki do kolorowania, które przeprowadzają dziecko przez najważniejsze miejsca i...
Antologia jest niewielkim wyborem tekstów z różnorakich publikacji, wystąpień,...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Ta książka jest biografią św. Jana Bosko: od urodzenia, przez trudne lata dojrzewania,...
„Wspomnienia Oratorium” św. Jana Bosko są jedną z najbardziej osobistych, być może...
Ksiądz Bosko na polecenie papieża Piusa IX, spisał dzieje pierwszych 40 lat swego życia....
Albumowe wydanie biografii św. Jana Bosko zawierające zdjęcia archiwalne Świętego. Po...
Dzieje św. Jana Bosko w pigułce ‒ tak można opisać tę bardzo syntetyczną biografię...
Książka ta nie jest biografią Księdza Bosko, lecz zbiorem faktów i wyjątkowych dokumentów...
Książka z opowiadaniami świątecznymi powstała, aby towarzyszyć nam w najmilszym i...
Masz wątpliwości co do swojego uczucia? Nie wiesz, czy to miłość, czy przelotne...
Kolorowanka o Eucharystii, która wyjaśnia Mszę Świętą, odwołując się do codziennego życia...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
"Życie według jutrzenki" jest już szesnastym tomikiem z serii „Krótkie opowiadania dla...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
W tej książce czytelnik znajdzie 365 krótkich opowiadań. Jedna taka historia na dzień to...
Książeczka zawiera krótkie opowiadania dla ducha i kilka myśli - maleńkie pigułki...
Bohaterowie tomiku ciągle się czegoś uczą. Czasami przypominają sobie, że mają serce,...
365 krótkich opowiadań, historii i złotych myśli, które dotychczas były porozrzucane po...
Ze śmiercią spotykamy się wszyscy i wszyscy ją przeżywamy, jednym razem łatwiej, innym...
To kolejna książka z opowiadaniami Bruna Ferrero, która pomaga wejść w świat wiary...
Co prawda "Imagine" (jeszcze) nie widziałam, ale "Nietykalni" zrobieni są mistrzowsko. Jeden film o niewidomych, który poruszył mnie szczególnie, to irański film "Kolory raju", choć utrzymany w zupełnie innej stylistyce. Polecam!
Dodaj nową odpowiedź